Ciężko być łasuchem przy naprawdę malutkich dzieciach. Dźwięk miksera czy innego robota kuchennego potrafi wybić niemal każdego malca z drzemki, a jest to ostatnie, o czym się marzy po kolejnej sesji usypiania marudnej pociechy. Dlatego możliwość wymieszania ciasta łyżką przed wstawieniem go do pieca to spełnienie rodzicielsko-piekarniczych marzeń. Właśnie z nich powstają takie przepisy jak ten :)
Użyta w przepisie szklanka posiada objętość 250 ml.
Ciasto zostało przeze mnie wypieczone w tortownicy o średnicy 24 cm.
Wypiekanie - 180 stopni, góra-dół, ok. 45 minut (do tzw. suchego patyczka).
Składniki:
- 1,5 szklanki mąki
- 0,75 szklanki cukru
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 0,5 szklanki mleka
- 6 łyżek oleju
- 2 jabłka
opcjonalnie:
- 2 łyżki cukru waniliowego lub kilka kropel aromatu waniliowego do ciasta
- cukier puder do oprószenia gotowego ciasta
Wykonanie:
- Umieszczamy w misce wszystkie suche składniki - mąkę, cukier, proszek do pieczenia - mieszamy je ze sobą łyżką.
- W oddzielnej misce umieszczamy mokre składniki - jajka, mleko i olej - również mieszamy je ze sobą łyżką.
- Następnie mokre składniki dodajemy do suchych i mieszamy łyżką, do otrzymania jednolitej masy.
- Ciasto przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia i/lub wysmarowanej formy.
- Jabłka myjemy, pozbawiamy ogonków, szypułek, gniazd nasiennych, obieramy ze skórki i kroimy na kawałki (ciężko to nazwać typową kostką, ale coś w przybliżeniu o wymiarach maksymalnie 3cm x 3cm).
- Kawałkami jabłek osypujemy ciasto na blasze.
- Ciasto wstawiamy na ok. 45 minut do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika.
- Studzimy przed krojeniem i podaniem.
Wystudzone ciasto możemy posypać cukrem pudrem, chociaż moim zdaniem i bez tego jest ono wystarczająco smaczne i słodkie ;)