Przejdź do głównej zawartości

Tort piłka nożna

Tort-półkula nie był moim pierwszym urodzinowym wypiekiem w takim kształcie, ale był moim debiutem w pracy z masą cukrową. W dodatku na tyle udanym, że sposobem jego wykonania mogę się podzielić.



Przygotowanie tortu zajmuje dwa dni - pierwszego dnia wypiekłam biszkopty, wydrążyłam półkulę, przygotowałam i wypełniłam ją nadzieniem, przykryłam spodem i wstawiłam do lodówki, by masa stężała. Kolejnego dnia zajęłam się zdobieniem tortu.

Do wypieku będą potrzebne forma półkula 24cm oraz tortownica 23 cm.

Wypiek biszkoptów - w obu przypadkach 175 stopni Celsjusza, góra-dół - półkula 40 minut, spód 15 minut.

Tort został umieszczony na podkładzie do tortów o średnicy 23 cm. Wystarczył na styk, polecam zaopatrzyć się w nieco większy.

Do wykrawania łatek z masy cukrowej użyłam foremek 7 cm i 8,5 cm (pasują na tort o średnicy 20 cm, ale przy "kreatywnym" podejściu udało się je wykorzystać na nieco większym wypieku).

Do wykonania zdobienia użyłam małych bloków gotowej, barwionej masy cukrowej. Białej wystarczyło mi idealnie, czarnej zostało całkiem sporo.

Składniki:

A. biszkopt-półkula

  • 7 jajek
  • 180g cukru
  • 120g mąki tortowej
  • 120g skrobi ziemniaczanej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • odrobina tłuszczu do wysmarowania formy

B. biszkopt-spód

  • 3 jajka
  • 3 łyżki cukru
  • 3 łyżki mąki tortowej
  • 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • papier do pieczenia oraz odrobina tłuszczu do wysmarowania formy

C. tynk
(krem użyty bezpośrednio pod masę cukrową)

  • 60g mleka UHT 3,2%
  • 60g cukru pudru
  • 80g mleka w proszku
  • 240g masła

D. wypełnienie tortu

  • dżem porzeczkowy
  • 600g (3 małe kubeczki) śmietanki 36%
  • 250g (jedno opakowanie) serka mascarpone
  • 2 banany
  • 2 galaretki cytrynowe
  • 500ml wody

E. zdobienie

  • 250g białej masy cukrowej
  • 250g czarnej masy cukrowej

Wykonanie:

Pierwszy dzień - pieczenie biszkoptów

  1. Obie galaretki cytrynowe rozpuszczamy w 500ml gorącej wody i odstawiamy na blat, by powoli się studziły.
  2. Nastawiamy piekarnik na 175 stopni, góra-dół i zaczynamy wypiek biszkoptów od biszkoptu-półkuli.
  3. Formę-półkulę smarujemy odrobiną tłuszczu - masłem lub olejem. Moja forma nie miała ściętego dna, więc ustawiłam ją na jednorazowej aluminiowej foremce do pieczenia pasztetów, ale do tego celu nada się jakakolwiek w miarę mała foremka.
  4. Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na wysokich obrotach, na sztywną masę. 
  5. Dalej miksując, po trochu dodajemy cukier, a gdy on się rozpuści, żółtka.
  6. Zmniejszamy obroty do minimalnego poziomu, by dodać do masy jajecznej mąkę i skrobię wymieszane z proszkiem do pieczenia. Krótko miksujemy.
  7. Ciasto przelewamy do formy i wstawiamy do nagrzanego do 175 stopni piekarnika na około 40 minut (do suchego patyczka). Jeśli ciasto zbyt mocno przypieka się z wierzchu, należy je przykryć papierem do pieczenia.
  8. Od razu zabieramy się za przygotowanie do wypieku biszkoptu-spodu. Zaczynamy od tortownicy - spód wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy odrobiną tłuszczu.
  9. Przygotowanie ciasta przebiega identycznie, jak przy biszkopcie-półkuli (ale dla pewności ponownie rozpisuję kroki). Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy na wysokich obrotach, na sztywną masę. 
  10. Dalej miksując, po trochu dodajemy cukier, a gdy on się rozpuści, żółtka.
  11. Zmniejszamy obroty do minimalnego poziomu, by dodać do masy jajecznej mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Krótko miksujemy.
  12. Ciasto przelewamy do formy i po wyjęciu biszkopta-półkuli, wstawiamy tortownicę do nagrzanego do 175 stopni piekarnika na około 15 minut (do suchego patyczka).
  13. W czasie wypiekania spodu, wracamy do naszej półkuli. Dajemy gotowemu ciastu około 10 min. w formie, a potem delikatnie wyciągamy ciasto z formy. Przekładamy je na "leżakowanie" płaską stroną ku dołowi na ręcznik papierowy lub kratkę, do pełnego wystudzenia.
  14. Spód po wyjęciu z piekarnika możemy spokojnie zostawić do wystudzenia w tortownicy, dbamy tylko, by ciasto odeszło od boków.

Pierwszy dzień - przygotowanie biszkoptów do wypełnienia tortu masą

  1. Formę od biszkopta-półkuli myjemy, osuszamy i wykładamy folią spożywczą.
  2. Wystudzony biszkopt-półkulę wkładamy z powrotem do formy. Tutaj nadal posiłkuję się moją foremką do pasztetu jako "podstawką" pod półkulę.
  3. Wydrążamy środek w biszkopcie-półkuli. Powinna nam zostać "skorupa" o grubości ścianki ok. 2-2,5 cm. Najłatwiej na początku nożykiem naciąć  "zarys" wewnętrznego obwodu ścianki, zatapiając ostrze nożyka kuchennego na głębokość do 2 cm (tak aby nie przebić biszkopta na wylot), a następnie rękami wyrywać kawałki ciasta. Staramy się, aby pozostawione ścianki były jak najbardziej gładkie.
  4. Wydrążone wnętrze smarujemy dżemem porzeczkowym.
  5. Górę biszkoptu-spodu ścinamy tak, by pozbyć się nierównego wierzchu wraz ze "skórką", po czym nasz równy biszkopt oddzielamy definitywnie od papieru do pieczenia.

Pierwszy dzień - masa do tortu

  1. Masę zaczynamy przygotowywać w momencie, kiedy nasze galaretki (które rozrobiliśmy jeszcze przed rozpoczęciem prac nad biszkoptami) są już wystudzone i tężejące - mają "glutowatą" konsystencję.
  2. Obieramy, kroimy w plastry banany, a następnie rozdrabniamy je blenderem na gładką papkę.
  3. W osobnej misce przez 3 minuty ubijamy na najwyższych obrotach miksera śmietankę.
  4. Do ubitej śmietanki dodajemy serek mascarpone i ponownie miksujemy wszystko przez maksymalnie 2 minuty na najwyższych obrotach.
  5. Następnie dodajemy banany i galaretkę. Miksujemy krótko na najwyższych obrotach, do uzyskania jednolitej masy.
  6. Masę natychmiast przekładamy do przygotowanego wcześniej biszkoptu-półkuli. Masa powinna wypełnić środek oraz nadlać się nad brzeg półkuli, tak, by dało się na nią nałożyć i przykleić spód. Pianka bananowa bardzo szybko się tężeje, więc robimy to po pobieżnym wygładzeniu jej, lekko wciskając w nią biszkopt-spód.
  7. Formę-półkulę zakrywany z góry folią spożywczą, aby ciasto nie wyschło i wstawiamy na całą noc do lodówki.

Dzień drugi - tynk

Słowem wstępu - tynk, po drobnych "modyfikacjach", przygotowywałam zgodnie ze wskazówkami z tego przepisu. Jeśli tak jak ja będziecie go przygotowywać pierwszy raz, w podanym wpisie znajdziecie wiele cennych wskazówek, które mogą okazać się pomoce w pracy z kremem maślanym na dalszych etapach.
  1. Wyciągamy masło na blat, by miało czas zmięknąć.
  2. W rondlu podgrzewamy (ale NIE zagotowujemy!) mleko UHT i cukier puder, do momentu rozpuszczenia cukru.
  3. Rondelek wstawiamy do naczynia z zimną wodą, aby przyspieszyć studzenie - na dalszym etapie będziemy potrzebować, aby jego zawartość była całkowicie zimna.
  4. Przesiewamy mleko w proszku.
  5. W oddzielnej misce ucieramy masło na puszystą masę. Miksujemy je na najwyższych obrotach przez 12 minut, zgarniamy ze ścianek i ponownie miksujemy przez 3 minuty na najwyższych obrotach.
  6. Do wystudzonej zawartości rondelka dodajemy mleko w proszku i energicznie mieszamy do otrzymania jednolitej masy. Będzie ona bardzo gęsta i szybko tężejąca, dlatego robimy to tuż przed dodaniem mieszanki do masła.
  7. Dodajemy masę mleczną do masła. Możemy podzielić to na dwie tury, ja dodałam wszystko od razu.
  8. Miksujemy wszystko na najwyższych obrotach przez 2 minuty (do otrzymania gładkiego kremu).
  9. Zmniejszamy obroty do najniższego poziomu i miksujemy krem przez kolejnych 10 minut (odpowietrzamy go).

Dzień drugi - nakładanie tynku i masy cukrowej

  1. Przygotowany dzień wcześniej biszkopt-półkulę wyciągamy z lodówki, usuwamy z góry folię, przykrywamy go paterą i obracamy formę do góry dnem. Zdejmujemy z ciasta formę i resztę folii.
  2. Na biszkopt nakładamy przygotowany właśnie tynk. Wypełniamy nim ewentualne nierówności ciasta, tworząc jak najgładszą i w miarę cienką warstwę. Ma nam ukryć niedoskonałości i pozwolić na przyklejenie łatek piłki.
  3. Rozkładamy stolnicę, wyciągamy wałek, foremki do łatek, rękawiczki (lateksowe lub inne jednorazowe, nadające się do kontaktu z żywnością - dzięki ich zastosowaniu nie zostawimy śladów palców na masie cukrowej) oraz masy cukrowe.
  4. Zdobienie zaczynamy od oderwania i rozgrzania w dłoniach (ubranych w rękawiczki) kawałka czarnej masy. Ugniatamy ją tak długo, aż stanie się lekko błyszcząca i elastyczna, następnie cienko wałkujemy i wykrawamy pięciokątną łatkę.
  5. Łatkę umieszczamy na szczycie półkuli.
  6. Następnie tak jak poprzednio rozgrzewamy większy kawałek białej masy, wałkujemy i wykrawamy 5 sześciokątnych łatek, które umieszczamy wokół nałożonej wcześniej czarnej łatki. Staramy się, by łatki ściśle do siebie przylegały.
  7. Wracamy do czarnej masy. Tym razem wykrawamy 5 sztuk pięciokątnych łatek. Tutaj nakładanie będzie już nieco trudniejsze - łatki będzie trzeba nieco porozciągać w trakcie nakładania, tak, by nie pozostawić na torcie żadnych niezakrytych przestrzeni pomiędzy białymi i czarnymi łatkami.
  8. Gdy czarne łatki zostaną zamocowane - wykrawamy ponownie białe sześciokąty. Będziemy potrzebować 5 całych łatek oraz 5 "połówek". Po wykrojeniu ich, trzeba je lekko rozwałkować, a następnie doczepić wokół czarnych łatek. Nadmiar masy cukrowej, który będzie wkraczał na paterę, poza bryłę tortu, delikatnie ścinamy.
  9. Gotowy tort wstawiamy do lodówki.

Podczas podawania tort kroimy nożem, którego ostrze zanurzone zostało na chwilę w gorącej wodzie.





Spodobał Ci się przepis?
  

Popularne przepisy

Boczek z wolnowaru

Sama nie należę do fanek boczku, ale mam w domu amatorów takich przysmaków, więc i boczek od czasu do czasu gości w różnej formie. Tym razem robiony eksperymentalnie z wolnowaru, wymagający czasu i cierpliwości w wykonaniu - 3 dni w marynacie i kolejne 4 godziny obróbki termicznej. Po wystudzeniu idealny na kanapki! Marynowanie - 1 doba do 3 dni. Wolne gotowanie - 4h, wolnowar w trybie slow cook high. Składniki: 0,8kg boczku surowego bez kości ze skórą (szerokocięty, "płaski" kawałek) 3 ząbki czosnku  18g soli peklującej (używałam peklosoli z Browinu z wit. C, przed użyciem innej należy sprawdzić zalecaną przez producenta gramaturę dla peklowania na sucho i przeliczyć dla swojego kawałka mięsa) 1,5 łyżeczki majeranku 1,5 łyżeczki papryki czerwonej  0,5 łyżeczki pieprzu czarnego  0,5 łyżeczki pieprzu białego 4 liście laurowe 6 kulek ziela angielskiego  4 kulki pieprzu kubeba (można pominąć lub zmienić np. na pieprz kolorowy w kulkach) 3 małe cebule 0,5 łyżeczki oleju 3 łyżki w

Żeberka wolno pieczone

Wolne pieczenie lub gotowanie to nie jest coś, do czego zwykle miewam wystarczająco dużo czasu i cierpliwości. Jednak taki sposób przyrządzania uwalnia tyle smaku i aromatu, że raz na jakiś czas jestem w stanie się "poświęcić" i przygotować danie w takiej formie. Tym razem padło na żeberka wieprzowe. Żeberka polecam zamarynować dzień wcześniej, aby dobrze przeszły przyprawami. Pieczenie - naczynie żaroodporne przykryte folią aluminiową, 4 godziny, 160 stopni Celsjusza, góra-dół. Składniki: ok. 1,6 kg żeberek wieprzowych (nie trójkąty, tylko "paski" - żeberka mięsne, im grubsze, tym lepsze) 3 łyżki oleju 5-6 łyżek ketchupu łagodnego 2 łyżki sosu sojowego jasnego (jeśli nie używasz w kuchni sosu sojowego, po prostu dodaj 1,5 łyżeczki soli) 1-2 łyżeczki miodu 1-2 łyżeczki musztardy (użyłam czeskiej, jeśli preferujecie inny rodzaj - zapraszam do eksperymentowania ze smakami ;)) 1 łyżka papryki słodkiej 1/3 łyżeczki papryki wędzonej 2 chlusty sosu Worcestershire (jeśli n

Muffinki bananowe z mąki pełnoziarnistej

Coś na szybko dla małych i dużych smakoszy! Ciasto bananowe w formie muffinek jest tak samo smaczne, jak chlebek bananowy, jednak forma pozwala na łatwiejszy "transport" przekąski ze sobą. Jest to także atrakcyjniejsza postać dla dzieci - cała foremka dla malucha. To co dla mnie jest plusem, to również to, że wykonanie nie wymaga użycia robotów kuchennych - ciasto wystarczy wymieszać łyżką lub trzepaczką, jestem więc w stanie zrobić blachę pyszności w trakcie niemowlęcej drzemki. Z podanych proporcji otrzymamy (w zależności od wielkości foremek) około 12 sztuk "dużych" muffinek. Pieczenie - 170 stopni Celsjusza, góra-dół, 25 min. Użyta w przepisie szklanka posiada objętość 250 ml. Składniki: 3 dojrzałe banany 1 jajko 0,33 szkl. cukru 65ml oleju 50ml mleka 1,5 szkl. mąki pełnoziarnistej (możemy użyć także dowolnej innej mąki pszennej lub orkiszowej) 0,5 łyżeczki sody 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia Wykonanie: Jajko, olej, mleko umieszczamy w jednej miseczce. Miesza

Szarpany kurczak

Co prawda mięso kurczaka do szarpania nie jest pieczone (jak wcześniej w przypadku szarpanej wieprzowiny), a duszone, ale nadal przyjemna "ciekawostka" na talerzu. I coś, co smakuje najmłodszym. Duszenie - ok. 1,5-2h. Składniki: 4 filety z piersi kurczaka (ok. 1 kg) 2 duże cebule 4 ząbki czosnku 500g przecieru pomidorowego (można również użyć passaty, akurat miałam przecier w tetrapaku) 1 łyżka sosu sojowego 1 płaska łyżeczka soli 1 łyżeczka papryki wędzonej 1 łyżeczka papryki słodkiej 2 łyżeczki oregano 0,5 łyżeczki imbiru 1 płaska łyżeczka pieprzu (wymieszałam kolorowy i czarny) oliwa do smażenia Wykonanie: Mięso oczyszczamy. Dzielimy każdy filet na 3-4 mniejsze kawałki, starając się zrobić to w poprzek włókien. Odstawiamy. Obieramy i kroimy cebulę oraz czosnek. Cebulę w półtalarki, czosnek rozdrabniamy. Odstawiamy. Na rozgrzanej oliwie na patelni szybko obsmażamy fileta na złoty kolor z obu stron (smażenie można pominąć, jeśli chcecie zrobić delikatniejszą wersję dania). O

Szynka wieprzowa wolno pieczona

 Wolne pieczenie przeżywa swój renesans, więc tym razem padło na szynkę wieprzową. Jest to przyjemne i wdzięczne mięso, wystarczy tylko znaleźć wystarczająco ładny kawałek i... powoli pieczemy! :) Szynkę polecam zamarynować dzień wcześniej, aby dobrze przeszła przyprawami. Pieczenie - naczynie żaroodporne przykryte pokrywą, 4,5 godziny, 160 stopni Celsjusza, góra-dół. Składniki: 1,5 kg szynki wieprzowej 80 g (mały słoiczek) koncentratu pomidorowego 4 ząbki czosnku 1 łyżka oleju 2 łyżki majeranku 1,75 łyżeczki soli 1 łyżeczka papryki wędzonej 0,75 łyżeczki pieprzu białego 0,5 łyżeczki pieprzu czarnego  Wykonanie: Obieramy i bardzo drobno siekamy czosnek. Odstawiamy na ok. 10 minut. W miseczce mieszamy marynatę - olej, koncentrat pomidorowy, czosnek oraz wszystkie przyprawy. Szynkę oczyszczamy z ewentualnych błonek, ścięgien. Nacieramy marynatą. Tak przygotowane mięso przekładamy do naczynia. Naczynie szczelnie zamykamy i umieszczamy w lodówce na co najmniej noc, najlepiej marynować szyn