Małe jest piękne! Dotyczy to również ciast. Pomysł na ciasto z tortownicy o średnicy 20 cm narodził się w momencie, kiedy okazało się, że mamy ochotę na coś słodkiego do kawy, ale nie na tyle dużo słodkiego, by potem zalegało to przez tydzień w lodówce, bo jednak nie jemy aż tyle, albo nie ma nas aż tylu do jedzenia. Skomplikowana matematyka kawałkowo-osobowa, za to przepis całkiem prosty ;)
Forma - tortownica o średnicy 20cm, wyłożona papierem do pieczenia.
Pieczenie - 170 stopni Celsjusza, góra-dół, 45 minut (do suchego patyczka).
Składniki:
- 2 jajka
- 75g cukru (najlepiej użyć drobnego)
- 200g jogurtu naturalnego (albo trochę mniej, wystarczy mały kubeczek)
- 50 ml oleju lub roztopionego masła
- 230g mąki (dowolnej, u mnie 80g mąki tortowej plus 150g mąki pełnoziarnistej)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
- ok. 150g owoców do posypania na wierzch (użyłam świeżych malin)
Wykonanie:
- Składniki suche umieszczamy i mieszamy w mniejszej miseczce. Odstawiamy.
- Składniki mokre umieszczamy w nieco większej, wygodniejszej do mieszania misce. Mieszamy (najlepiej rozkłócić wszystko trzepaczką).
- Do składników mokrych dodajemy suche. Mieszamy, do uzyskania jednolitej masy.
- Ciasto przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia i przesmarowanej po bokach tortownicy.
- Wierzch posypujemy owocami.
- Ciasto wstawiamy do rozgrzanego do 170 stopni piekarnika, góra-dół, na ok. 45 minut (do suchego patyczka).